Jednym z ciekawszych ostatnio tematów dotyczących ochrony środowiska są opłaty wodno-ściekowe. Jak wiadomo, oczyszczanie ścieków jest coraz droższe więc cena za oczyszczenie 1m3 musi być coraz wyższa. Ja rozumiem kilka procent co rok, ale nie 200% czy 300% rok do roku. Skoro do tej pory oczyszczalnie radziły sobie ze ściekami to dlaczego teraz nie? Odpowiedź jest bardzo prosta – bo teraz można zrzucić odpowiedzialność na instytucję Wody Polskie i więcej zarobić.
Opierając się na Prawie Wodnym oraz opracowaniu „TARYFY WODNO-ŚCIEKOWE – CO WPŁYWA NA CENY?” pod redakcją Joanny Kopczyńskiej, wydanym przez Wody Polskie, wypunktowałem najciekawsze fragmenty i doszedłem do pewnych wniosków, którymi chcę się podzielić.
- „W Polsce za prowadzenie działalności w zakresie dostarczania wody oraz odprowadzania ścieków odpowiada samorząd – jest to zadanie własne gminy. Wynika to z ustawy o samorządzie gminnym.”
- „Jednym z zadań organu regulacyjnego (Wody Polskie) jest zatwierdzanie taryf. Taryfy są przygotowywane
przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne na podstawie wytycznych zawartych
w Rozporządzeniu Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z 27 lutego 2018 r.
w sprawie określania taryf” - „Zgodnie z powyższymi przepisami, przedsiębiorca powinien policzyć w taryfie koszty swojej działalności związanej ze zbiorowym zaopatrzeniem w wodę i zbiorowym odprowadzaniem ścieków. Licząc te koszty nie powinien w sposób nieuzasadniony podnosić cen. Istnieją jednak takie wydatki, które są związane z wynagrodzeniami w przedsiębiorstwie oraz planowanymi lub prowadzonymi inwestycjami. Na ich wysokość ma jednak wpływ właściciel przedsiębiorstwa – najczęściej gmina oraz rada gminy/miasta. „
- „W wyniku przeprowadzonych weryfikacji Wody Polskie ustaliły, że najwyższą pozycję kosztów przedsiębiorstwa stanowią wynagrodzenia. Bardzo wysoki udział w kosztach ma również amortyzacja. Zarządzający może zdecydować o początkowym zmniejszeniu stawek amortyzacyjnych, a po kilku latach o podwyższeniu ich tak, aby nowa inwestycja nie doprowadziła do jednorazowego, znacznego wzrostu cen.(…)Jeśli przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne nie stara się redukować kosztów, to cena za wodę i ścieki może być bardzo wysoka, zwłaszcza w przypadku, gdy stosunkowo nieduża liczba osób jest podłączona do sieci.”
- „Koszty związane z inwestycjami są często bardzo wysokie, ale aby w ogóle było możliwe ich ponoszenie, przedsiębiorstwo musi opracować plan takich inwestycji (tzw. wieloletni plan rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych)”
- „Dlaczego brak planów zagospodarowania przestrzennego ma wpływ na wysokość kosztów ponoszonych dla dostarczania wody i odprowadzania ścieków? Odpowiedź jest prosta ‒ im mniejsze skupisko domów, które są bardziej oddalone od infrastruktury miejskiej/gminnej, tym wyższe są koszty dostarczenia wody i odprowadzania ścieków.”
- „Wody Polskie nie mogą kwestionować sposobu zarządzania przedsiębiorstwem, wysokości płac, systemu nagród finansowych, wysokości zaciągniętych bądź planowanych do zaciągnięcia pożyczek na inwestycje czy skali inwestycji. Są to sprawy własne samorządu. Możliwość kontrolowania ma wójt/burmistrz/prezydent miasta poprzez nadzór właścicielski lub nadzór nad przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym, któremu wydał zezwolenie.”
- „Zgodnie z prawem rada gminy może podjąć uchwałę o dopłacie dla mieszkańców. Dopłatę tę przekazuje przedsiębiorstwu wodociągowo-kanalizacyjnemu. Warto pamiętać, że dopłata nie będzie korzystnym rozwiązaniem w dłuższej perspektywie. Jeśli jej wysokość znacząco obciąży budżet gminy/miasta, to zabraknie w nim środków na inne działania, w tym na niezbędne inwestycje gminne. Z kolei generowanie przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne bardzo wysokich zysków , poprzez ustalanie zawyżanych taryf, jest działaniem nieetycznym, które godzi w interes społeczny.”
Jestem zwolennikiem Ochrony Przyrody poprzez, przede wszystkim, ograniczenie niszczącego środowisko konsumpcjonizmu. Dostosowanie zakupów do potrzeb ograniczy wszelkie odpady.
Rozumiem też, że prawie każdy człowiek chce jak najwięcej zarabiać, żeby na przykład, jak najlepiej wychować swoje dzieci lub zrealizować inne swoje cele. Nie zgadzam się jednak na wykorzystywanie ogólnie pojętej Ochrony Środowiska do zawyżania cen czegokolwiek, celem szybkiego wzbogacenia się.
Jak to stanie się powszechne, to ludzie do końca przestaną wierzyć, że chodzi nam o ochronę przyrody, a nie o pieniądze.
GRINI
<a href=”https://pl.freepik.com/zdjecia/przyroda”>Przyroda zdjęcie utworzone przez wirestock – pl.freepik.com</a>