Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie ludziom, którzy nie maja ze spalaniem węgla nic wspólnego. Tak im się tylko wydaje ponieważ 90% energii w Polsce produkowana jest przy wykorzystaniu węgla.
Wydawało by się, że robimy to po to aby uniezależnić się od dostaw surowców z zewnątrz i spalamy nasz własny węgiel. Niestety nie – wydobycie w Polsce od wielu lat spada:
„W 2018 r. wydobycie węgla to 63 mln ton, czyli jest to poziom z połowy lat 40. XX wieku – mówi Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl.”
Budujemy elektrownie węglową w Ostrołęce a surowiec potrzebny do wyprodukowania będziemy importować.
Elektrownia będzie spalała na dobę między 9 a 11 tysięcy ton węgla. To aż 6% naszego obecnego wydobycia.
A o ile wzrośnie CO2 i smog które miały spadać?
Dlaczego protestujemy przeciwko 5G , 400kV i elektrowni atomowej a nie przeciwko spalaniu węgla?
Odpowiedzią jest tradycja rodzinna i społeczna. Istotny jest też podział na „my” i „oni”.
Chcemy żyć tak jak nasi rodzice a zmian się boimy, bo nie znamy i nie chcemy poznać.
Zapraszam też na http://www.wegielzabija.pl/
Adam Zieliński